polega na przygotowaniu pomieszczeń na potrzeby warsztatów na terenie Lawendowego Muzeum Żywego. W ramach projektu na potrzeby pomieszczeń warsztatowych i edukacyjnych została utworzona powierzchnia poddasza, tj. ocieplenie powierzchni strychu, położenie papy na połaciach dachu oraz ułożenie podłóg. Utworzona powierzchnia będzie wykorzystywana na potrzeby edukacji i aktywizacji społeczeństwa lokalnego, jak również turystów, przybywających do Lawendowego Muzeum. W powstałym tu pomieszczeniu warsztatowym, wyposażonym w umeblowanie i narzędzia do warsztatów, będą prowadzone zajęcia edukacyjne dla dzieci, młodzieży i dorosłych w zakresie np. kultury, sztuki , etnografii, zielarstwa, ekologii, zrównoważonego rolnictwa i aromaterapii.
„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”.
Operacja pn. “Utworzenie pomieszczeń warsztatowych w Lawendowym Muzeum Żywym w Nowym Kawkowie”, mająca na celu oddanie do użytkowania nowej przestrzeni dla rozwoju kultury, a także stanowiącej dodatkową atrakcję dla turystów przybywających do gminy Jonkowo poprzez utworzenie sali edukacyjno-warsztatowej współfinansowana jest ze środków Unii Europejskiej w ramach działania „Wsparcie dla rozwoju lokalnego w ramach inicjatywy LEADER” oraz w ramach poddziałania 19.2 „Wsparcie na wdrażanie operacji w ramach strategii rozwoju lokalnego kierowanego przez społeczność” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
WYBRANO GODNE NAŚLADOWANIA ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
Poświęcają energię i czas, a często swoje pieniądze, by działać na rzecz innych – właśnie dlatego są „Godni naśladowania”.
Po raz kolejny odbyła się gala, podczas której samorząd Warmii i Mazur wyróżnił organizacje pozarządowe aktywnie działające w naszym regionie.
Gala „Godni naśladowania” odbyła się na Warmii i Mazurach po raz 12.
Lista nagrodzonych w poszczególnych kategoriach:
Najlepsza inicjatywa organizacji pozarządowych:
Fundacja Lawendowe Muzeum Żywe im. Jacka Olędzkiego za projekt: „Lawendowe Muzeum Żywe im. Jacka Olędzkiego”.
Wyróżnienia w tej kategorii:
1. Fundacja Elbląg za projekt „Programy stypendialne Fundacji Elbląg”.
2. Stowarzyszenie „Łańcuch Wzajemności” z Krekoli za projekt „Krekolandia”.
3. Stowarzyszenie Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych i Inicjatyw Obywatelskich z Ostródy za projekt Program Rewitalizacji Społecznej „Przystanek BezTroski”.
Najlepsza inicjatywa samorządu lokalnego w zakresie współpracy z organizacjami pozarządowymi:
Powiat Elbląski za „III Piknik Organizacji Pozarządowych Powiatu Elbląskiego – Oleśno 2014″.
Najlepsza inicjatywa na rzecz osób starszych:
Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Nasze Prostki” za projekt „Seniorzy na scenę!”
IV kategoria: Animator społeczny:
Paweł Wilk związany z Ełckim Stowarzyszeniem Aktywnych STOPA.
wyróżnienie: Ewa Nisiewicz prezes Fundacji „Teraz My” w Sąpach.
Najlepszy produkt ekonomii społecznej.
Spółdzielnia Socjalna Ecosteam z Olsztyna za usługę ekologicznego czyszczenia metodą parową.
Najlepsza inicjatywa organizacji pozarządowych o charakterze międzynarodowym
Mazurskie Towarzystwo Naukowe w Ełku za współpracę międzynarodową i dialog międzykulturowy.
wyróżnienie: Warmińsko-Mazurski Sejmik Osób Niepełnosprawnych za projekt: „Zatrudnienie wspomagane-prawdziwa praca”.
Grupa młodzieżowa Warmii i Mazur godna naśladowania:
Lawendowe Muzeum Żywe im. Jacka Olędzkiego to etnograficzny przystanek edukacyjny i warsztatowy, w którym można zasmakować powrotu do wiejskich czasów minionych.
Tu lawenda ma szansę zaistnieć w rozmaitych odsłonach artystycznych, a i nasi goście zyskają dość przestrzeni, by posiedzieć i odpocząć, czasem uczestniczyć w lawendowych zadaniach (na przykład w wiązaniu bukietów świeżej lawendy), skosztować lawendowego naparu, dowiedzieć się czegoś o lawendzie, obejrzeć ekspozycję stałą: zdjęcia z opisami, dokumentujące powstanie plantacji, jak się opiekujemy lawendą, co z niej robimy i jakie zjawiska klimatyczne utrudniają jej życie.
Muzeum Żywe to pomysł ś.p. Jacka Olędzkiego z Uniwersytetu Warszawskiego, członka PAN, który kiedyś uczył nas etnograficznego myślenia. Polega na stworzeniu muzeum, które jest aktywne i twórcze. Jest to muzeum nietypowe: można tu zdobyć praktyczną wiedzę i umiejętności. Owszem, jest też tradycyjna ekspozycja, lecz występuje raczej jako tło. Ważne jest, by eksponaty prowadziły aktywny żywot, jak wówczas, gdy były jeszcze w zwykłym użyciu. A najważniejsze – że przy dawnego typu czynnościach, w dawnym typie wnętrza, w miejscu niejako poza czasem, następuje szczególny rodzaj Spotkania. Pojawia się nowa jakość, nowa przestrzeń poznania.
Przed laty ludzie na wsi spotykali się na sianokosach, żniwach, wykopkach lub darciu pierza, pracowali gromadnie, żartowali razem, jadali razem, razem odpoczywali. Gdy kogoś spotykało gwałtowne nieszczęście, cała gromada biegła mu pomóc. Był to jeden z czynników, dzięki któremu budowała się silna wspólnota lokalna. Teraz są inne czasy, inne zwyczaje i inne rodzaje wspólnot.Postanowiliśmy stworzyć muzeum, bo pragniemy eksperymentalnego powrotu do dawnej wspólnotowości. Proponujemy Wam przeżycie wspólnoty w wersji light, przy pachnącej lawendzie, rozmowach, przy pracy i podczas odpoczynku. Każdy spędzi tu tyle czasu w ciągu dnia, ile mu potrzeba, by poczuć atmosferę dawnych lat, którą postaramy się przywołać. Ludzie żyją ostatnio w sporym pośpiechu, codziennie mają dużo spraw do załatwienia, codziennie robią rzeczy, które robili wczoraj i będą robić jutro. Nie wiemy, jaka na to jest rada, ale chcielibyśmy podarować Wam chwilę świadomej, ciepłej obecności i nieco inne otoczenie, niż to, które na co dzień jest Waszym udziałem.
Operacja pn. “Utworzenie pomieszczeń warsztatowych w Lawendowym Muzeum Żywym w Nowym Kawkowie”, mająca na celu oddanie do użytkowania nowej przestrzeni dla rozwoju kultury, a także stanowiącej dodatkową atrakcję dla turystów przybywających do gminy Jonkowo poprzez utworzenie sali edukacyjno-warsztatowej współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach działania “Wsparcie dla rozwoju lokalnego w ramach inicjatywy LEADER” oraz w ramach poddziałania 19.2 „Wsparcie na wdrażanie operacji w ramach strategii rozwoju lokalnego kierowanego przez społeczność” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
Lawendowe Pole to miejsce o tyle wyjątkowe, że po wizycie tam nie można o nim szybko zapomnieć. W Nowym Kawkowie powstało „Lawendowe Muzeum Żywe”.
Muzeum to miejsce, w którym natura jest najważniejsza. To w nim odbywają się warsztaty samodzielnego wytwarzania naturalnych kremów, wód aromatycznych i olejków eterycznych. Zobacz wideo.
Oto nasze lawendowe pole. Warmińska lawenda to dla nas prawdziwa przygoda i eksperyment. Tutejszy klimat podobno niezbyt sprzyja tej śródziemnomorskiej roślinie, ale jakoś dajemy radę. Uprawiamy lawendę na Warmii od 2001 roku, wcześniej zaś prowadziliśmy życie miejskie. Ta radykalna zmiana życia dobrze nam zrobiła.
Uprawa prowadzona jest organicznie, czyli w zgodzie z rytmami i prawami przyrody. Nie używamy chemicznych nawozów, środków ochrony roślin ani żadnych innych tego typu preparatów. Oznacza to między innymi, że co mniej więcej dwa/trzy tygodnie, od wiosny do jesieni, idziemy pielić pole. To filozoficzna, spokojna praca, której towarzyszy piękny zapach. Bóle pleców towarzyszą nam również, ale to nic nie szkodzi.
Z zebranych kwiatów robimy bukiety suszonej lawendy i sakiewki z suszoną lawendą, które mogą służyć jako pot-pourri (w szafie, w pokoju, łazience, torebce, w samochodzie), a także herbatkę lawendową z pąków kwiatowych, o zbawiennym działaniu na układ pokarmowy i na skołatane nerwy. Lawenda jest ciekawa zarówno jako nietypowa przyprawa, jak też jako zioło do kąpieli.
Przyrządzamy lawendowe kremy do ciała, całkowicie naturalne, bez konserwantów, barwników, dodatków zapachowych. Są świetne do suchej, alergicznej skóry. Nie robimy ich na sprzedaż, prowadzimy natomiast warsztaty wytwarzania kremów i serdecznie wszystkich zapraszamy. Próbujemy różnych zastosowań naszej lawendy – nalewki na lawendzie, lawendowego miodu, lawendowego octu, a także przepysznego lawendowego wina.
Prowadzimy “agroturystykę lawendową”, czyli można wynająć u nas pokój z łazienką. Obok domu zbudowaliśmy mały dom gościnny dla przyjaciół, pomyślany jako refugium: nie ma tam telewizora ani radia, instalacje wykonano tak, aby pole elektromagnetyczne miało minimalny wpływ na organizm człowieka, do budowy użyliśmy materiałów pochodzenia naturalnego (drewno, glina, kamień), z okien widać łąki i pola (na wschodzie i zachodzie), las na horyzoncie północnym, lawendowe pole na południu… Miejsce to sprzyja wyciszeniu, skupieniu i pracy twórczej.
Posłuchajcie opowieści i popatrzcie na piękne zdjęcia z pięknej Warmii. Historia Joanny Posoch, która rzuciła miasto i zamieszkała na wsi. Zapraszamy do czytania książki „Lawendowe pole, czyli jak opuścić miasto na dobre”.
Fanpage książki „Lawendowe Pole, czyli jak opuścić miasto na dobre”
Książkę mozna kupić w Empiku, w Merlinie i innych księgarniach… Zobacz oferty w porównywarce ksiazki –> Okazje.info.pl
Czerwiec to wspaniały czas dla wielbicieli lawendy! Od połowy miesiąca (a na południu Polski oczywiście wcześniej) pąki kwiatów nabierają dojrzałej barwy. W zależności od odmiany może to być kolor szafirowy, niebieski, błękitny, biały. Zdarzają się tony różu i odcienie śliwkowe. Lawenda występuje aktualnie w ponad pięćdziesięciu odmianach ozdobnych, do tego należy dodać pojawiające się co roku krzyżówki ozdobne. My uprawiamy Lavandula officinalis (L.), czyli lawendę lekarską (znaną też jako “zwyczajna” lub “prawdziwa”). Poza tym mamy kilka krzaczków odmiany angielskiej, ale rośnie u nas mizernie, chyba wolałaby jakieś cieplejsze okolice. W połowie czerwca na Warmii jeszcze nie przychodzi pora na zbiory, zwykle zaczynamy po 20-tym czerwca. Ci z Was, którzy mieszkają w centralnej, południowej i zachodniej Polsce już z pewnością cieszą oczy świeżymi bukietami! Niebawem i my utoniemy na wiele dni w lawendowych łanach. Gdy tylko pąki są już na tyle nabrzmiałe, że za chwilę rozwiną się z nich kwiaty, przychodzi czas na zbiory. W słoneczny dzień ścinamy kwitnące gałązki do wysokości pierwszych lub drugich listków, prędko zanosimy do cienia, wiążemy niezbyt grube bukieciki i wieszamy je w zacienionym, przewiewnym miejscu. Gdy temperatura się obniży i pada deszcz, trzeba nieco podgrzać miejsce suszenia, aby nie wdała się pleśń. Warto część krzaczków zostawić do pełnego zakwitnięcia. Jest to tak piękny widok, że zrekompensuje nam nieco mniejszy stan zapasów suszonych kwiatów. Przy tym z pozostawionych do zakwitnięcia roślin pozyskać można codziennie świeżą lawendę do naparów, przyprawiania potraw, ciasteczek, a także do kąpieli. Zioła wysuszone zawsze nieco stracą na aromacie, z nielicznymi wyjątkami (jak oregano) zaś świeża lawenda pachnie naprawdę wspaniale.
Herbatka ze świeżej lawendy na upały:
mała garstka kwiatów lawendy wraz z listkami i łodyżkami,
kilka plasterków cytryny,
garstka płatków róży konfiturowej (opcjonalnie),
kilka listków suszonej lub świeżej stewii dla osłodzenia
Wszystkie składniki wrzucamy do dwulitrowego dzbanka, zalewamy wrzątkiem do 1/3 pojemności naczynia, czekamy przez kilka minut, uzupełniamy do pełna zimną wodą, można dodać kostki lodu, ewentualnie nieco miodu.
łyżeczkę suszonych kwiatów lawendy zalewamy w kubeczku wrzątkiem, przykrywamy, zaparzamy przez 5 minut. Po odcedzeniu kwiatów pijemy małymi łykami wieczorem dla relaksu i na dobry sen, stosujemy także przy przeziębieniach.
Kwiaty i górne listki lawendy intensywnie pachną, warto ich używać w celach leczniczych. Ciekawe jest, że kolory kwiatów Lavandula officinalis (L.) cechuje różnica w tonach zapachu. Lawenda zawiera olejek eteryczny, który jest głównym składnikiem leczniczym, ponadto kwasy organiczne, sole mineralne, kumarynę i garbniki. Jak sama jej nazwa wskazuje (lavare, łac. myć się), od czasów starożytnych stosowana była przede wszystkim do kąpieli i pielęgnacji ciała, a także do wyrobu substancji zapachowych, jak mydła, perfumy, pomady, etc. W średniowiecznych miastach podczas epidemii palono aromatyczne ogniska z suszonej lawendy, przez wzgląd na jej silne działanie lecznicze. Współcześnie dowiedziono już, że jest bakteriobójcza i antywirusowa. Stosowana w niedomaganiach trawienia, jako środek moczopędny, żółciopędny, żółciotwórczy, na brak apetytu, na nadmierną fermentację jelitową, gazy, burczenie i przelewanie w brzuchu, uczucie ciężaru. Pomaga na nerwice, jest środkiem lekko uspokajającym. Zewnętrznie stosuje się ją na nerwobóle, bóle stawów, choroby skóry.
Gdy przyjedziecie do Muzeum Żywego w nadchodzącym sezonie, czekać na Was będzie Plenerowy Kącik Sanitarny.
Składają się nań dwie toalety, w tym jedna przystosowana dla osób niepełnosprawnych, dwa prysznice i umywalka. Ciepła woda i oświetlenie zasilane są energią słoneczną. Ścieki odprowadzone zostały do nowej, ekologicznej oczyszczalni, wybudowanej obok Kącika. Całość stanowi osobny kompleks, zbudowany na drewnianej platformie obok Muzeum Żywego. Jest wygodny podjazd dla wózków.
Zbudowaliśmy go późną jesienią 2015 i dokończyliśmy w styczniu 2016.
Kącik powstał dzięki dofinansowaniu z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Dziękujemy!
When you come to the Living Lavender Museum in the coming season, you can expect to find a Outdoor Privy Facility. This consists of two toilets, one of which is adapted for the disabled, two showers and a sink. The hot water and lighting are powered by solar energy. The wastewater is discharged to a new ecological treatment plant, built next to the Privy. Bins are provided for segregated garbage. The whole facility is a separate complex, built on a wooden platform next to the Living Lavender Museum. It also features a convenient ramp for wheelchairs. We built this facility in the late autumn of 2015 and the work was finished in January 2016. This privy was built thanks to funding from the National Fund for Environmental Protection and Water Management in Warsaw, to whom we are most grateful!